FESTIWAL OTWARTE OGRODY za nami

 

Tegoroczne „święto ogrodów” trwało trzy dni, a rozpoczął je 18 czerwca wernisaż wystawy fotografii uczestników OKejowych warsztatów fotografii cyfrowej prowadzonych od lat przez Marka Zdrzyłowskiego. Choć prace są efektem niełatwych zajęć w czasie pandemii, są bardzo interesujące, twórcze i pokazują świat oraz przedmioty widziane na co dzień w zupełnie innej odsłonie. Wystawę można oglądać w Ośrodku Kultury w Brwinowie do końca wakacji.

Następny dzień pełen był wszelakich atrakcji i zapewne każdy znalazł w nim coś dla siebie, zwłaszcza że wydarzenia rozłożone były w różnych miejscach. W Otrębusach przy Toeplitzówce od południa dzieci poznawały świat bajek i baśni, o którym opowiadał Michał Malinowski z Muzeum Bajek, Baśni i Opowieści. Były też zabawy z bajkostworami i robienie przestrzennych książeczek. Wieczorem natomiast w spektaklu teatralnym „Łauma i ukulele, czyli jak udobruchać boga” opartym na fabule komiksu Karola Kalinowskiego wystąpiły dzieci i młodzież ze Szkoły Podstawowej im. Włodzimierza Puchalskiego w Otrębusach oraz otrębuscy seniorzy. Projekt powstał dzięki dofinansowaniu ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Bardzo Młoda Kultura 2019–2021” oraz ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego.

W Koszajcu do swojego ogrodu zaprosili Anna i Adam Adamczykowie z przyjaciółmi, gdzie na gości czekało wicie pięknych wianków z Aliną Pyrak oraz koncert Izabeli Szafrańskiej z akompaniamentem pianina, saksofonu i klarnetu, która przypomniała nam m.in. fantastyczne utwory z repertuaru Marka Grechuty czy Wojciecha Młynarskiego.

Brwinów zapraszał również do Parku Miejskiego oraz po raz pierwszy do ogrodu sióstr Rayzacher przy budynku Straży Pożarnej. W parku prezentowali się lokalni artyści. Było muzycznie, kulinarnie i ze sztuką, a wszystko we współpracy ze  Stowarzyszeniem SARNA z Brwinowa. Wśród drzew za sprawą Elizy Paś i Dominiki Hawrylinki zabrzmiały klimaty dawnego Caraboo, a do wysłuchania poezji śpiewanej zaprosiła nas Ewa Gaworska, której towarzyszył akompaniament gitary i akordeonu.  W ogrodzie sióstr Rayzacher w klimat francuskich uliczek wprowadzili gości wokaliści z tercetu „3M”. Zabrzmiały piosenki z repertuaru m.in. Édith Piaf, Mirelle Mathieu, Jacquesa Brela, w trakcie których angażowano widownię do wspólnego śpiewania. Niespodzianką był taniec Bożeny Kiełek (OKejowej Pani Bożenki) z Piotrem Kiełbasą. Koncert był preludium do wystawy prac malarskich francuskiego artysty René Louisa Mazy, zmarłego męża właścicielki ogrodu. Ucztą dla ciała były słodkie smakołyki francuskie i francuski „sok” z winogron, jak to na wernisażach bywa.

 

Ostatniego dnia festiwalu przy willi państwa Wernerów rozbrzmiewała muzyka klasyczna. Ponownie zaproszono artystów Teatru Wielkiego – Opery Narodowej, którzy wykonali fragmenty mozartowskiego „Czarodziejskiego fletu”. Tym razem do spektaklu dołączył artysta Paweł Czekała w roli Sarastry. „Aria Królowej Nocy” znów wykonana była dwa razy, a pani Maria Werner jak zwykle uraczyła widzów pysznym ciastem własnej roboty.

Po operowych atrakcjach nie zabrakło w Brwinowie chwili dla sportu. Od godz. 15:00 przy pałacu Wierusz-Kowalskich rozpoczął się „Rodzinny piknik w stylu amerykańskim”. Na okolicznych błoniach rozgrywano mecze dwóch najbardziej popularnych dyscyplin sportowych – baseballu i footballu. Tańce i śpiewy w stylu country na piknikowych deskach poprzedziły występ gwiazdy wieczoru – zespołu „Alabama Band”. Biblioteka Publiczna im. Wacława Wernera w Brwinowie przygotowała kącik kreatywny dla najmłodszych z konkursami literackimi, czytaniem komiksów oraz punkt bookcrossingu.

Mimo upału gry, zabawy i tańce były na całego.

Do obejrzenia fotorelacji zapraszamy poniżej, a więcej zdjęć z innych naszych wydarzeń znajdziecie w zakładce ALBUM.

fot. A. Gontarczyk

Powrót