A ze smakiem niech spełniają się marzenia, bo świąteczne potrawy, to nie tylko smak i atmosfera rodzinnych spotkań…
To zaklęte życzenia :)
O jednej z takich potraw poczytajcie w chwili przerwy między odkurzaniem a zakupami (lub przy ubieraniu choinki) w artykule Miachała Habera na naszych stronach w brwinowskim „Ratuszu” lub bezpośrednio TUTAJ – w zakładce QLTYWATOR
Ta zapomniana lub nieznana na zachód od Wisły potrawa niegdyś często gościła na wigilijnych stołach. Jej składniki niby proste, ale zawierają w sobie moc ludowych wierzeń i zabobonów. Ziarna pszenicy już w starożytności symbolizowały życie, a ich połączeniu z makiem przypisywano znaczenie magiczne podczas przesilenia zimowego 22 grudnia. Dla Słowian wspólne posilanie się potrawą złożoną z kaszy jęczmiennej (pęczaku), maku i miodu oznaczało zgodę…
Jak dalej pisze autor, miód, obecny przecież w wielu przysmakach światecznych, jest symbolem mądrości, obfitości i dobra oraz procesu odrodzenia i pracy duchowej nad sobą, a mak – kolejny pożądany składnik – symbolem spokoju i spoczynku.
Tak więc przyrządźmy KUTIĘ na nasz stół i życzmy sobie zgody, madrości, dobra i spokoju… dbajmy o siebie i wszystkich wokół, wciąż i wciąż pielęgnując nasze więzi…
Wszystkiego smacznego!